Archiwum czerwiec 2003


cze 22 2003 Serdecznie witam.
Komentarze: 2

 

   Wpadliście na bloga, którego właśnie widzicie przed sobą zapewne z nudów lub innych dziwniejszych powodów pchających Was do błądzenia po internetowym świecie pamiętników. Mam cichą nadzieję, że ja, a właściwie moje skromne wypociny widniejące nie gdzie indziej tylko tutaj, nie potroją tej nudy, wręcz przeciwnie, czasem rozbawią, a może i niekiedy zasmucą. Nie będę przechwalać mojego pamiętnika ani udawać, że mam jakąkolwiek nadzieję na to by odniósł jakiś mały sukcesik. Najważniejsze jest jednak, że trafił do czytelnika jakim jesteś Ty i o to głównie chodziło.

   Jak macie mnie już dość po pierwszym akapicie z całą przyjemnością stwierdzam, że nie jesteście tutaj przywiązani ani trzymani też co gorsza tutaj siłą, więc w prawym górnym rogu monitora znajduje się mały znaczek x. Kliknijcie na niego, a pozbędziecie się mnie, a ja się nie pogniewam gdy to zrobicie i tak naprawdę będę miała satysfakcje, iż mojego bloga nie czyta ktoś kto nie powinien tego robić.

    Tak w ogóle to ja się jeszcze nie przedstawiłam. Gdzie te moje maniery! Mama nie byłaby dumna.... Pominąwszy fakt o moim niekulturalnym zachowaniu mam na imię Milena. Panie i panowie (mile widziane także inne stworzenia) szanownie tu zebrani przed monitorami komputerów, siedząc sobie wygodnie (lub mniej wygodnie) widzicie cos co nazwałam moim pamiętnikiem (zresztą i tak nic innego nie przypomina). Jest on przede wszystkim spisem PRAWDZIWYCH wydarzeń, pozbawiony wyssanych z palca opowieściami o zadziwiającej sile, inteligencji czy urodzie. Czasami prawdziwe życie jest na tyle niezwykłe, że nie warto wplatać w nie nieprawdziwe brednie.

   Autorką tego pamiętnika i słów, które właśnie czytacie jest nie kto inny tylko ja- niepełnoletnia, niewykształcona osóbka. Zwyczajny przykład zwyczajnej nastolatki, uczęszczającej do obskurnego, publicznego gimnazjum. Na dodatek nie grzeszy ona zbytnią urodą i niezwykłą inteligencją. Nic po za zwykłą przeciętność. No może prawie nic bo czy jest cos gorszego od bycia przeciętnym? Zresztą nie wiem czy przydomek przeciętności pasuje do mnie, ale czy ma to większe znaczenie? Będziecie się chcieli dowiedzieć czegoś więcej to zostaniecie, nie to nie.

    Pisanie mych zaskakujących dziejów, burzliwej nastolatki zacznę od postawienia sobie małego  pytania na rozgrzewkę przed pisaniem tego co mi się zdarzyło, zdarzy lub zdarza. Tym pytaniem jest oczywiście: dlaczego teraz i co mnie skłoniło do tego? Odpowiedź jest bardzo prosta, jeszcze prostsza niż to nieskomplikowane pytanie.

Pewnego niesamowitego, szarego dnia, całkiem niedawno, w moim mózgu znajdowało się zbyt wiele myśli jak na jedną niezbyt bystrą mózgownicę, w takich wypadkach jest tylko jedno naprawdę logiczne wyjście z tej niezbyt przyjemnej sytuacji: napisanie ich w pamiętniku. Pech (a może przeznaczenie) chciał, że mój wiekowy już pamiętnik-powiernik skończył się. Został zapisany do ostatniej stronicy. Co miałam wtedy zrobić? Od dawna marzyłam o czymś takim jak blog, ale nigdy nie wiedziałam jak i od czego zacząć. Teraz dowiedziałam się i już wiem.

     Szkoda, że nie wpadłam wczesniej na pomysł założenia bloga. Przykro mi z tego powodu, gdyż ominęło Was mnóstwo ciekawych, niepowtarzalnych wydarzeń w moim życiu. Postaram się jednak te małe zaległości nadrobić.

No tak znowu o czymś zapomniałam. Ale ze mnie gapa! Zapomniałam wspomnieć, że moje życie to seria dziwnych zjawisk, ale nie będę teraz o tym mówić, gdyż myślę, że zostaniecie i sami się przekonacie.

     Mam nadzieję, że znajdziecie tutaj to co szukaliście i nie zawiodę Waszych oczekiwań. Życzę miłego czytania i oglądania!

Niebawem dodana zostanie kolejna notatka.

 

 

milina : :